STY 4, 2023
Trzy grupy ze wspólnoty Ojców i Braci udały się na Boże Narodzenie na misję do wiosek i pozostały tam do 31 grudnia. Słowa diakona Deyvida Vargasa (Kolumbijczyka) dobrze oddają sens tej inicjatywy: „Możliwość spędzenia tych dni pośród ubogich jest najlepszym doświadczeniem prawdziwego Bożego Narodzenia, jakie można w życiu przeżyć, ponieważ niestety zamieniliśmy narodzenie Chrystusa w wydarzenie li tylko towarzyskie, w którym liczy się jedynie kupowanie coraz większej ilości prezentów”.
Jak wnioskować można ze słów diakona, w wioskach tych ludzie cierpią w pełnym tego słowa znaczeniu ubóstwo, i to nie tylko materialne, ale także duchowe. Nigdy nie odwiedza ich kapłan, a w wielu przypadkach zapomnieli nie tylko sakramentów, lecz także najbardziej podstawowych i fundamentalnych pojęć katechizmowych.
Pan nam pozwolił odwiedzić w czasie tego Bożego Narodzenia dziesięć wiosek, a chcemy odwiedzać kolejne.
Kiedy ludzie pytają nas, w jaki sposób można pomóc ubogim, jest rzeczą ważną przypominać im, że można to czynić nie tylko przez pomoc materialną, ale przede wszystkim pragnieniem wzbudzania i troszczenia się o powołania zakonne w naszych rodzinach. Jest nas niewielu, a potrzebujemy wielu misjonarzy, którzy chcieliby oddać całe swoje życie sprawie Ewangelii.
Nie bójmy się, rodzice, dziadkowie, wujkowie i ciocie, mówić naszym młodym o pięknie powołania!
Bądźmy hojni! I módlmy się do Boga, by wzbudził w naszej rodzinie powołanie czy to do życia zakonnego, konsekrowanego czy kapłańskiego.